Nagroda


Czy wiecie, że dla każdego autora piszącego wiersze dla dzieci to jest prestiżowa nagroda, o której marzy niejedna poetka i niejeden poeta? A jak to było ze mną?

Ze mną było podobnie, ale zacznę od początku. Na konkurs należy nadesłać 3 wiersze dla dzieci. Tematyka i ilość wersów jest dowolna. Zawsze to jest trudny wybór, jeśli ma się w szufladzie wiersze, które najprawdopodobniej są "dobre" i będą się podobać. Ale to co nam się podoba, nie musi się podobać innym. 

Rzecz w tym, że w 2022 roku nie planowałam udziału w konkursie. Do zakończenia terminu przyjęcia prac zostało 2 tygodnie.  Za namową koleżanki po piórze dokonałam wyboru dwóch wierszy, które wymagały kilku poprawek, ale moim zdaniem były interesujące. Trzeci wiersz pisałam w biegu, żeby mieć czas na korektę. Pozostały jeszcze sprawy techniczne. 

Kiedy już wysłałam wiersze, odczułam ulgę, a potem długie oczekiwanie na werdykt jury spędzało mi sen z oczu. Jury w składzie: Agnieszka Frączek i Maria Szulińska nagrody przyznały spośród 94 zestawów wierszy. Godło "Zwierzolub" przyniosło mi szczęście. Cieszyłam się jak dziecko. Przecież marzyłam o tym i to się stało tak po prostu.

Na wręczenie nagród trzeba było pojechać do Książnicy Płockiej. Podczas gali doznałam cudownie wzruszającego uczucia, słuchając jednego z moich wierszy w wyjątkowej i niesamowitej interpretacji znanej i uwielbianej Agnieszki Frączek. Do Warszawy wróciłam z pięknymi wspomnieniami oraz dyplomem i nagrodą. Wspaniała atmosfera i niezwykle miłe przyjęcie sprawiło, że wydarzenie zapisało się w mojej pamięci "złotymi literami".

Najczęściej wyświetlane